Unieważnieniem zakończył się kolejny przetarg miasta na urządzanie przestrzeni. Tym razem zjawili się chętni zainteresowani budową tzw. promenady śródmiejskiej, ale ich apetyt znacząco przerósł oczekiwania urzędników
Długo wyczekiwana przez mieszkańców okolic historycznego dworca kolejowego, a późniejszego i pamiętanego przez wszystkich składowiska węgla przedsiębiorstwa Węgloblok budowa deptaka wraz z towarzyszącą mu infrastrukturą wypoczynkową i rekreacyjną miała się ziścić w 2020 r. Przewidywał to przetarg ogłoszony niedawno [zobacz] przez Urząd Miasta.
Postępowanie zakończono unieważnieniem, a przyczyną ogromny apetyt wykonawców. Środki przygotowane przez magistrat zawierały się w kwocie 2 861 185 zł, ale oczekiwania zainteresowanych firm były znacznie większe. Do przetargu stanęło dwu oferentów, którzy za przewidziane roboty zażądali:
- Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z Mińska Maz. – 6.077.777,77 zł
- TEL-BRUK Radosław Telenga z Częstochowy – 6.881.363,29 zł
Postępowanie pozostało unieważlić. Oczekujemy na krok ze strony Magistratu. Może to być albo ponowne rozpisanie postępowania z nadzieją na dostosowanie ofert przez uczestników do uwarunkowań Urzędu, modyfikacja zakresu robót celem potanienia kosztów i ponowne rozpisanie, albo inne modyfikacje, np. poprzez wydłużenie czasu realizacji inwestycji celem rozłożenia kwoty na więcej lat budżetowych miasta.
Niekorzystna koniunktura
Urząd Miasta i jednostki wykonawcze nie mają szczęścia do realizacji inwestycji budowlanych. Już dwa razy unieważniono przetarg na budowę węzłów parkingowych w mieście z powodu zbyt wysokich oczekiwań wykonawców. Do tego dwa razy unieważniono przetarg na budowę wodnych placów zabaw z powodu braku chętnych do realizacji inwestycji tak, jak w przypadku unieważnionego z tej samej przyczyny przetargu na budowę linowego placu zabaw z wyczynowym torem rowerowym i parkingiem na rogu ulic Staszica i Perepeczki.
Winna jest tu koniunktura. Zwyczajnie przez nasycony rynek nie ma gorszego czasu na poszukiwanie wykonawców, bo ci mają w czym przebierać i to oni mogą windować swoje oczekiwania względem inwestorów. Nie bez znaczenia są także ceny materiałów budowlanych, na które jest ogromny popyt.
Pozostaje przeczekać ten okres i liczyć na uspokojenie rynku oraz powrót na niego poszczególnych, pokornych już wykonawców.