FOTOCZEWA

Serwis fotoreportersko-prasowy. Niezależni, niepoprawni, niepokorni

Imprezy/Uroczystości

Serial ODZNAKA – rozmowa z producentem

Za nami premiera pierwszego odcinka amatorskiego serialu kryminalno-sensacyjnego „Odznaka”. Porozmawialiśmy z Tomaszem Maciejewskim – producentem, scenarzystą i reżyserem o jego produkcji

W dniu 5 listopada opublikowano pierwszy odcinek serialu kryminalno-sensacyjnego pt. „Odznaka” wyprodukowanego przez amatorski zespół filmowy przy wsparciu studio filmowego oraz – jak się okazuje – konsultowanego między innymi ze specjalistami biorącymi udział w produkcji profesjonalnych serial sensacyjnych w Niemczech. Niedawno pisaliśmy o tym serialu.

Zapytaliśmy młodego producenta serialu – Tomasza Maciejewskiego – o jego dzieło, w tym trudy organizacji planu filmowego, o realia ukazane w fabule, a także o to, jak się kręci zdjęcia w mieście.

Rozmowa z Tomaszem Maciejewskim

Czym jest „Odznaka”?

Jedna z postaci [GF Snake]
Tomasz Maciejewski i jego postać [GF Snake]

Seria filmów „Odznaka” będzie opowiadała historię kilku policjantów z wydziału kryminalnego, którzy na co dzień borykają się z różnymi problemami. Są to zarówno problemy natury zawodowej, jak i problemy prywatne.

Oczywiście nie będzie to kolejna laurka dla policjantów. Jak wszędzie są ci dobrzy i są ci źli.

Są uczciwi, są i skorumpowani. Główny bohater serialu – komisarz Marek Nowak, należy niewątpliwie do tej drugiej grupy. Posiada bardzo bliskie kontakty ze środowiskiem przestępczym i właśnie dlatego ma tak dobre wyniki.

Główny wątek pierwszej części „Odznaki” opowiada o młodym policjancie służącym w pododdziale antyterrorystycznym, który pod wpływem traumatycznych wydarzeń zabija swojego byłego dowódcę, ponieważ wmówił sobie, że ten jest odpowiedzialny za śmierć jego brata.

Skąd pomysł na te produkcje?

Świat policyjny zawsze wydawał mi się ciekawy i też bardzo filmowy. Pierwszym serialem, który mnie zarówno wciągnął, jak i częściowo zainspirował był „Alarm Für Cobra 11”. Jednak dopiero po obejrzeniu skądinąd fenomenalnego serialu pt. „Świat Gliniarzy” („The Shield”), serialu i filmów z cyklu „Pitbull” w reżyserii Patryka Vegi oraz po przeczytaniu serii książek Patryka Vegi pt. „Złe Psy” wiedziałem, że chcę zrobić film o policji, ale ukazanej na pewno nie w różowych kolorach. Rozmowy z policjantami utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie da się zrobić w stu procentach realistycznej produkcji o tej tematyce, jednak można dać widzowi fajną dawkę rozrywki i przy tym zmusić go do refleksji. Mam nadzieje, że nam się to udało.

Jak budowana jest fabuła?

Fabuła jest oczywiście w stu procentach fikcją. Pamiętajmy, że nie jest to dokument, tylko film akcji. Oczywiście podana pod koniec filmu informacja, że niemal codziennie 22 weteranów, którzy cierpią na PTST popełniają samobójstwa jest jak najbardziej informacją prawdziwą.

Gdzie jest osadzony jest film? Czy to odzwierciedlenie istniejącej jednostki?

Akcja rozgrywa się w Częstochowie. Jednostka ukazana w filmie jest jak najbardziej fikcyjna.

Wątki poruszone w „Odznace” są ciężkimi tematami. Czy nie obawiacie się pretensji ze strony Policji?

Nie, nie obawiamy się pretensji. No może trochę… (śmiech). Ja zawsze powtarzam, że my robimy tylko film i broń Boże nie mówimy, że skoro jeden policjant ukazany w naszej produkcji bez wątpienia jest złym człowiekiem, to cała policja jest zła.

„Odznaka” cechuje się wyraźnym zaawansowaniem, jeśli chodzi o efekty, rekwizyty i kostiumy. Kogo udało się zaprosić na tym polu do współpracy?

Jeśli chodzi o pirotechnikę i sceny stricte kaskaderskie, no to oczywiście było to wszystko konsultowane z kaskaderem. Scenę, gdzie płonie człowiek nie można zrobić od tak sobie bez konsultacji i przygotowania. Tak samo jeśli chodzi o np. wybuchy. Jest to bardzo niebezpieczne i trzeba przy tym bardzo dużo uwagi, żeby nie doszło do wypadku. Bardzo dużo w tym aspekcie nam pomógł Pan Christoph Domanski, który pracuje na co dzień w Action Concept (studio, które produkuje serial „Cobra 11”). Doradził jak mamy pewne rzeczy zrobić i to dzięki niemu wszystko wyszło, tak jak wyszło. Rekwizyty i kostiumy w większości były nasze, jedynie kostiumy grupy antyterrorystycznej należą do aktorów.

Czy serial jest produkcją niezależną, czy jest w jakiś sposób sponsorowany z publicznych środków?

Jest to produkcja niezależna.

Kilka scen kręcono w plenerze, na terenie miasta. Czy spotkaliście się z jakąś reakcją ze strony przechodniów, bądź służb?

Przechodnie różnie reagują. Było kilka śmiesznych sytuacji. Pierwsza z nich, była podczas realizacji sceny oględzin miejsca zdarzenia. Na planie było wtedy około dziesięć osób, cześć z nich posiadała rekwizyty w postaci atrap pistoletów, a że niedaleko były domy mieszkalne, to jedna pani chciała na Policję dzwonić, że jej pod domem chodzą jacyś uzbrojeni ludzie.

Przyszła tam do nas z telefonem w ręku i już chyba nawet miała wykręcony numer na policję, ale zobaczyła kamerę, dźwiękowca i dała spokój. Jeszcze się śmiała z tego.

Albo biegacz, w ten sam dzień. Zauważył z daleka, że policyjne taśmy, cywilny radiowóz no i leży ktoś w worku i od razu zawrócił i biegł już nie truchtem, a sprintem… (śmiech).

Gdzie kręciliście?

Zarówno w centrum miasta, jak i na obrzeżach. Serialowa komenda ulokowana została w części biurowej Ośrodka Promocji Kultury Gaude Mater, natomiast inne obiekty użyczył nam jeden z aktorów.

Jakie są plany dotyczące produkcji?

Tutaj nie chcę zdradzać, żeby nie zapeszyć. Staramy się po prostu jak najbardziej się rozwijać. Tyle mogę powiedzieć.

Czy to kosztowne przedsięwzięcie?

Tak, ale nie będę mówił dokładnych kwot. Należy jednak wspomnieć, że wszyscy wystąpili tutaj non profit.

W odróżnieniu od prequela, „Odznakę” nagrywacie już w pomieszczeniach typowo biurowych. Kogo na tym polu udało się zaprosić do współpracy i gdzie szukaliście. Czy sporo było odmów? Czy i jak uzasadniano niechęć do współpracy?

Na samym początku był pomysł, żeby realizować sceny w prawdziwej komendzie, jednak scenariusz jest kontrowersyjny i Pan Komendant nam odmówił. Później był jeszcze Miejski Dom Kultury (Raków – przyp. red.), gdzie również dostaliśmy odmowę. Niechęć do współpracy uzasadniano tym, że jest to zbyt brutalne i za dużo jest wulgaryzmów. Na szczęście w Ośrodku Promocji Kultury Gaude Mater dostaliśmy zgodę. Pan dyrektor Tadeusz Piersiak bardzo ciepło nas przyjął, po przeczytaniu scenariusza od razu dostaliśmy zgodę.

Zapraszamy do ODZNAKI

Serial dostępny jest całkowicie bezpłatnie w serwisie YouTube na kanale Grupy Filmowej „Snake”. Obecnie trwają prace nad kolejnymi odcinkami.

Odwiedź kanał GF Snake ⇒

Zobacz odcinek pierwszy ⇒