Już prawie dwa tygodnie mijają od pamiętnego ataku zimy, a wciąż nie ma komu usunąć suchych gałęzi przy ulicy Okólnej.
Niektórzy mówią nawet, że w nocy z 18 na 19 kwietnia spadło tyle mokrego śniegu, jak żadnego dnia kalendarzowej zimy. Skutki nawałnicy mają być usuwane nawet w ciągu dwóch miesięcy.
Wydaje się jednak, że ilość gałęzi (nie konarów) jest do ogarnięcia przez służby sprzątające w ciągu godziny – półtorej. Szczególnie, iż tereny te ściśle przylegają do siedziby spółdzielni mieszkaniowej zarządzającej tym terenem…
Więcej zdjęć w naszej galerii >>>>
JK