FOTOCZEWA

Serwis fotoreportersko-prasowy. Niezależni, niepoprawni, niepokorni

Komunikacja

Znowu można wypożyczyć rower

Nextbike wystawił już znane zielone rowery do dwudziestu stacji dokujących. Od kwietnia rusza kolejny sezon Częstochowskiego Roweru Miejskiego.

Rusza kolejny sezon roweru publicznego w Częstochowie. Operator systemu – Nextbike Polska – wystawił już wszystkie zielone rowery do dwudziestu stacji dokujących zlokalizowanych na terenie miasta, ale wypożyczenia możliwe są dopiero od 1 kwietnia – równo o północy.

Krótkie użycie

Rowery publiczne działają w wielu miastach Polski i świata, ale prawie nigdzie rowery nie są własnością samorządu, bo bardziej opłaca się powierzenie usług (outsourcing). W Polsce wyróżnić można dwu wiodących operatorów – Ubike oraz Nextbike. Oni w Częstochowie tak zaciekle ze sobą rywalizowali o kontrakt z miastem, że opóźnili start systemu o rok. Ostatecznie wygrał Nexbike i użytkownicy zarejestrowai już w innych miastach u tego operatora mogą spokojnie od ręki, bez żadnych dodatkowych formalności, wypożyczać częstochowskie jednoślady na podstawie częstochowskiego cennika.

Częstochowski cennik promuje krótkotrwałe użycie roweru. Dlatego właśnie nieodpłatnie użyczenie do 30 minut jest bezpłatne, a opłaty pobierane są według następującego schematu:

  • od 31. minuty do pełnej godziny – 2 zł
  • druga godzina – 6 zł
  • trzecia godzina – 10 zł
  • każda kolejna godzina – 14 zł
  • przekroczenie 12. godzin – 200 zł
  • oddanie roweru poza stacją – 50 zł plus 5 zł/km

Taka konstrukcja cennika powoduje, że rowery są w częstym użyciu i jak widać nie było potrzeby dodatkowego zamówienia, co przewidywano przecież w przetargu – miasto mogło zamówić dodatkowych 90 rowerów i 10 stacji, ale nie zamówiło. Być może powodem tego był wynik ostatniego głosowania w Budżecie Obywatelskim, gdzie zaproponowano kilka stacji i rowerów, ale propozycje te nie spotkały się z poparciem.

Wady systemu

Mankamentem częstochowskiego systemu jest relokacja rowerów między stacjami dokonywana raz na dobę. Zdarza się często, że na popularnych kierunkach wczesnym popołudniem brakuje rowerów w stacji.

Samym użytkownikom też można co nieco zarzucić, bo w zeszłym roku często można był spotkać zniszczone rowery, albo pojazdy ze zwykłymi usterkami eksploatacyjnymi, których zapewne zgłaszać zazwyczaj się nie chciało, a wiemy, że serwis reaguje na wpisy klientów. Dlatego zachęcamy, aby po zakończonej podróży w aplikacji w historii wypożyczeń wbić zauważone usterki.

Sezon trwa do końca października.